„Kochana mamo brakuje mi Cię”.
„Kochany tato czy znajdziesz dla mnie choć jedno popołudnie?”
Błąd „braku czasu” to jeden ze współczesnych błędów, popełnianych przez rodziców. W wielu domach zapomina się, że rodzina stanowi wspólnotę, że jest miejscem, w którym następuje spotkanie, dialog, rozmowa, przekazywanie wartości kulturowych, etycznych czy społecznych. Janusz Mastalski w książce Jak dobrze wychować dziecko? >>, mówi:
Rodzina musi być miejscem, w którym następuje spotkanie. Jednak, aby ono zaistniało, trzeba na nie mieć czas!1
Nie jest dobrze, jeśli dom rodzinny zamienia się tylko w jadalnię i sypialnię. Domownicy w ten sposób oddalają się od siebie, stają się sobie obcy, a gdy wnikniemy w głąb serca, usłyszymy głos, który rozpaczliwie woła o spotkanie i bliskość z drugim człowiekiem. Z pewnością sytuacja ta prędzej czy później będzie generować niepokój i próbę wyjścia z tej sytuacji. Dzieci mogą zacząć szukać formy zastępczej (niekoniecznie odpowiedniej), która pozwoli im zapomnieć o samotności z jaką borykają się w domu rodzinnym2.
„Nie mam czasu, jestem zmęczony!” – gdy dziecko często słyszy ten komunikat – czuje się mało ważne, niekochane, nieakceptowane i odrzucone. Bardzo dotkliwie odczuwa wszelkie „przeganiania” („Daj mi spokój!”, „Nie przeszkadzaj!”, Nie mam czasu!”), ponieważ pragnie tylko i aż doświadczyć bliskości w domu rodzinnym.
Szkoła, taniec, języki obce, basen, karate, gra na instrumencie.
Poruszając temat „braku czasu” warto wymienić jeszcze jedną „przypadłość” współczesnych rodziców. Janusz Mastalski zdefiniował ją następująco: „generowanie braku czasu u samych dzieci”3. To nic innego jak narzucanie na dzieci zbyt dużej ilości zajęć dodatkowych. Im więcej tym lepiej, bo dziecko nie będzie miało czasu na głupstwa i spotkania z nieodpowiednimi, źle wychowanymi rówieśnikami. W konsekwencji dzieci są przeciążone i niejednokrotnie bardziej przepracowane niż ich rodzice. Nie mają czasu na rozmowę i przebywanie ze swoją matką i ojcem.
Kochani Rodzice!
Brakuje mi was. Chciałabym, abyście poświęcili mi choć jedną godzinę, mam wam tyle do powiedzenia. Tyle razy próbowałam zwrócić waszą uwagę na siebie. Tyle razy chciałam usiąść i porozmawiać z wami, opowiedzieć co było w szkole, że mamy nowego kolegę w klasie … Innym razem chciałam powiedzieć wam, że mam problem, lecz wy zawsze byliście zabiegani. Często słyszałam: „nie mam czasu, nie teraz, zajmij się sobą (…)”. Nieraz płakałam w pokoju … czułam się taka samotna ...
Konsekwencje „braku czasu”
Jeśli dziecko nie zazna ciepła w swoim rodzinnym domu, nie będzie miało poczucia, że jest ważne dla rodziców, że może na nich polegać, jego życie emocjonalne zostanie przepełnione uczuciem niepokoju, niepewności, braku bezpieczeństwa i samotności. Uczucia te tak mocno zakorzeniają się w psychice, że mogą wpływać na jego życie w dorosłym życiu (wahanie i niezdecydowanie, nadwrażliwość, bezradność, poczucie niższości i niedoskonałości, poczucie bycia niekochanym, poczucie winy, różne formy lęków itp.). I tak jak niemowlę ma instynktowną potrzebę jedzenia, tak samo musi mieć świadomość, że nie jest samo i że jest akceptowane. A.A. Terruwe i C.W. Baars holenderscy psychiatrzy w książce: Integracja emocjonalna. Jak uwierzyć , że jesteś kochany i potrafisz kochać >> , piszą: „Dzieci są całkowicie zależne, dlatego pozostawione samym sobie nie są w stanie poradzić sobie psychicznie z życiem. Muszą być akceptowane i chronione. Tylko wtedy czują się bezpieczne i są w stanie odnaleźć się w życiu. Muszą czuć, że ktoś jest na nich bardzo skupiony, iż są one wciągnięte w orbitę jego życia. Tylko wówczas czują się potrzebne i tylko wtedy powstają warunki, w których mogą w naturalny sposób wzrastać i się rozwijać”4.
Potrzeby emocjonalne dziecka powinny być zaspokajane w sposób adekwatny do jego wieku. Osobiste zainteresowanie i skupienie uwagi na wychowanku, rozmowa, serdeczność, czuły dotyk, ciepłe spojrzenie, delikatne słowa, miły ton głosu, oddanie i cierpliwość – to zachowania, które mają pierwszorzędne znaczenie dla prawidłowego rozwoju dziecka. Dlatego tak ważnym jest MIEĆ DLA DZIECKA CZAS. Wówczas czuje się ono kochane, chciane, wartościowe i ważne, a w dorosłe życie wejdzie bez większych zranień, bo otrzymało MIŁOŚĆ I WSPARCIE w naturalnym środowisku rozwoju i wzrostu tj. w kochającej się rodzinie.
Autor: Barbara Bratkowska
1. Cyt. J.Mastalski, Jak dobrze wychować dziecko?, Kraków 2009, s.142
2. Por. Tamże,s.142-143
3. Cyt. Tamże, s.143
4. Cyt. A.A.Terruwe, C.W.Baars, Integracja emocjonalna. Jak uwierzyć, że jesteś kochany i potrafisz kochać, Poznań 2015, s.90
Data publikacji: 23 lipiec 2019r
Czas jest najważniejszy. Uważam, ze ZAWSZE da się go wygospodarować bo to właśnie czas z nami jest dziecku najbardziej potrzebny.