Nieumiejętność rozpoznawania i wyrażania uczuć jest zjawiskiem powszechnym, a przecież ubieranie ich w słowa przynosi korzyści nie tylko związkom intymnych, ale znacznie ułatwia kontakty z innymi ludźmi – w tym kontakty zawodowe. Marhall B. Rosenberg w Porozumieniu bez przemocy, pisze: Wiele nieporozumień, których źródłem jest nasz język, bierze się stąd, że mówimy słowo „czuję”, a …
![](https://rozwoj-osobisty.com/wp-content/uploads/2019/07/hands-1885310_1280-450x300.jpg)